Gamelany, Nyepi i Balijski Nowy Rok.

Bali 2016
MieliÅ›my szczęście zamieszkać w samym Å›rodku niewielkiej balijskiej wioski, Manngis. Naszym bungalowem opiekowaÅ‚ siÄ™ Made. Codziennie, przy porannych uderzeniach fal, pokrzykiwaniu mew i gÅ‚osach rybaków zarzucajÄ…cych sieci, Made przynosiÅ‚ nam wrzÄ…tek w niebieskim, obtÅ‚uczonym termosie i Å›wieże owoce. W sÅ‚oiku na stoliku czekaÅ‚a kawa Kopi Bali i cukier, a po wszystkim ochoczo wÄ™drowaÅ‚y mrówki. Po pewnym czasie zaprzyjaźniliÅ›my siÄ™ z Made. OpowiedziaÅ‚ nam, że jest szefem tutejszego Banjaru, czyli najmniejszego zrzeszenia mężczyzn, w którym podejmuje siÄ™ ważkie decyzje dotyczÄ…ce wioski. Oprócz spraw porzÄ…dkowych i administracyjnych, Banjar organizuje wszelkie ceremonie religijne. SÄ… to wielkie balijskie Å›wiÄ™ta, jak i uroczystoÅ›ci towarzyszÄ…ce rozlicznym rytuaÅ‚om przejÅ›cia: narodzinom, Å›lubom czy pogrzebom.

Ponieważ ceremoniom towarzyszy muzyka, potrzebny jest zespóÅ‚. Traf chciaÅ‚, że od kilku lat Banjar Pancignan Kelod posiadaÅ‚ instrumenty i zorganizowaÅ‚ siÄ™ w kilkunastoosobowÄ… orkiestrÄ™ gamelanowÄ…, której szefem byÅ‚ grajÄ…cy w niej na flecie i blaszanych talerzach – kepyakach – Made. Jego dwóch synów graÅ‚o tam na bÄ™bnach kendang. Szybko staliÅ›my siÄ™ Å›wiadkami wieczornych prób. ZespóÅ‚ przygotowywaÅ‚ repertuar na paradÄ™ Ogoh-Ogoh w czasie nadchodzÄ…cego Å›wiÄ™ta Pengerupukan. Przy brzmieniu cykad i niemrawym skrzeczeniu wszÄ™dobylskich gekonów, docieraÅ‚o do nas mantryczne i agresywne brzmienie gamelanu. ByÅ‚o gorÄ…ce i ciężkie, jak roznoszÄ…ce go powietrze. Lepkie od woni gnijÄ…cych owoców, zmieszane z zapachami tlÄ…cych siÄ™ kadzideÅ‚ek i cynamonowych papierosów, wprawiaÅ‚o tak nas, jak i latajÄ…ce nad naszymi gÅ‚owami demony w przyjemny stan odrÄ™twienia. Cel byÅ‚ osiÄ…gniÄ™ty.
Z dala od skutego lodem kraju, zasypialiÅ›my koÅ‚ysani muzykÄ… i falami oceanu. Wraz z nastaniem nocy, dopalaÅ‚y siÄ™ maleÅ„kie oÅ‚tarzyki, znad których unosiÅ‚ siÄ™ oleisty, orientalny dym. Umieszczano je przy wszystkich wejÅ›ciach i wyjÅ›ciach z domostw, a także na skrzyżowaniach Å›cieżek. MiaÅ‚y odstraszać zÅ‚oÅ›liwe i niewidzialne istoty i czuwać nad naszymi snami.
Po leniwych porankach objeżdżaliÅ›my wyspÄ™ wysÅ‚użonym Suzuki Jimmnym. PenetrujÄ…c na oÅ›lep i bez planu obrzeża wulkanu Agung, trafialiÅ›my na ukryte w puszczy wioski. WitaÅ‚y nas tam na wpóÅ‚ ukoÅ„czone figury ociekajÄ…ce zÅ‚em i perwersjÄ…. Olbrzymy, sklecone z bambusa i styropianu, z kawaÅ‚ków metalu, drewna i papieru, czekaÅ‚y, aż czÅ‚owiek nada im wystarczajÄ…co odrażajÄ…cy wyglÄ…d. Na razie opuszczone przez swoich twórców, staÅ‚y poÅ›ród porozrzucanych wÅ‚asnych czÅ‚onków - rozmaitych materiaÅ‚ów, puszek z farbÄ… i fragmentów ubraÅ„. JeÅ›li diabeÅ‚ jest uosobionÄ… projekcjÄ… destrukcyjnych cech czÅ‚owieka, Balijczycy przejawiajÄ… szczególny talent w jego przedstawianiu. Te swoiste diabÅ‚y, balijskie demony, nazywane Ogoh–Ogoh, inspirowane hinduskÄ… filozofiÄ…, reprezentujÄ… energiÄ™ i czas - Bhuta i Kala.

Wieczorem wracaliÅ›my do Manngis, by przysÅ‚uchiwać siÄ™ próbom zespoÅ‚u Madego. WczeÅ›niej otrzymaliÅ›my pozwolenie na nagrania dźwiÄ™kowe. Postawiono nam jednak warunek, a raczej poproszono o coÅ› na tyle frapujÄ…cego, iż z wrażenia przysiadÅ‚em na murku. Przez kilka chwil w zwÄ…tpieniu wpatrywaÅ‚em siÄ™ w rejestrator dźwiÄ™ku. PrzestraszyliÅ›my siÄ™, że swoim pobytem ingerujemy w kulturÄ™ wioski i przyczyniamy do upadku powstaÅ‚ego caÅ‚kiem niedawno zespoÅ‚u. Sama proÅ›ba Madego, zdradzaÅ‚a jednak pewne balijskie prawa, wedle których czas wydaje siÄ™ być z gumy, a poÅ›piech jest niewskazany. Wobec tego, jeÅ›li można uniknąć jakiegoÅ› wysiÅ‚ku, należy do tego dążyć. Bo czy jest coÅ› cenniejszego niż medytowanie pod palmÄ… na bambusowej platformie? Pobyt na wyspie stawaÅ‚ siÄ™ coraz bardziej pouczajÄ…cy - zespóÅ‚ pragnÄ…Å‚ posiadać swoje nagrania, by odtwarzać je podczas swoich ceremonii.
Konstrukcje Ogoh–Ogoh spotykaliÅ›my wszÄ™dzie. StaÅ‚y na poboczach opasajÄ…cej wyspÄ™ gÅ‚ównej arterii i na klepiskach w centrum wiosek, do których docieraliÅ›my labiryntem krÄ™tych górskich dróg. Te drążyÅ‚y Å›rodek wyspy niczym naczynia krwionoÅ›ne organizm. Bo na wiecznie zielonej wyspie z aktywnym wulkanem, dość Å‚atwo poczuć puls i życie planety.
A wtedy już nietrudno zatracić siÄ™ w animistycznych wierzeniach Balijczyków. Szczególnie po zmroku, gdy duchy eksplorujÄ… wyspÄ™.

Podobnie jak nie znajdziemy dwóch takich samych pisanek wielkanocnych, trudno byÅ‚oby znaleźć dwie identyczne figury Ogoh–Ogoh. Ma to uzasadnienie w kreatywnoÅ›ci mieszkaÅ„ców wyspy. Na Bali okreÅ›lenie artysta, nie jest elitarne, a za sztukÄ™ uchodzi wiÄ™kszość rÄ™cznych wyrobów mieszkaÅ„ców. OczywiÅ›cie jeÅ›li chiÅ„skie magazyny peÅ‚ne sÄ… zakopiaÅ„skich ciupag czy plastikowych maryjek na Å›wiÄ™conÄ… wodÄ™, to zapewne mnożą siÄ™ tam też miniaturowe balijskie maski Rangdy i Baronga. WierzÄ™ jednak, że nie dotyczy to kilkumetrowych Ogoh–Ogoh. JadÄ…c z otwartymi oknami, godzinÄ™ po zmierzchu, tu i ówdzie dawaÅ‚o siÄ™ wysÅ‚yszeć brzmienie gamelanu. ZbliżaÅ‚o siÄ™ Nyepi, balijski nowy rok
–Å›wiÄ™to ciszy, wiÄ™c caÅ‚a wyspa ogarniÄ™ta byÅ‚a przygotowaniami. I tak jak każda wieÅ› staraÅ‚a siÄ™ budować oryginalne figury Ogoh–Ogoh, tak brzmienie gamelanu w każdym odwiedzanym miejscu byÅ‚o inne. ZależaÅ‚o od lokalnych tradycji muzycznych, dostÄ™pnoÅ›ci instrumentów, liczby muzyków w zespole i ich umiejÄ™tnoÅ›ci.
W czasie jednego z powrotów natknÄ™liÅ›my siÄ™ nie tylko na muzykÄ™, ale również taniec. Dzieci ćwiczyÅ‚y choreografiÄ™ do wystÄ™pu podczas ceremonii Pengerupukan.
Po próbie dowiedzieliÅ›my siÄ™, pod którÄ… Å›wiÄ…tyniÄ… odbÄ™dzie siÄ™ ceremonia i to tam nazajutrz, w Pura Galuh Desa Senkidu, udaÅ‚o mi siÄ™ zarejestrować wiÄ™kszość utworów zespoÅ‚u z Candidasy.
Według balijskiego kalendarza lunarnego przełom roku wypada w marcu lub kwietniu. Świętuje się przez szereg dni, ale całość ogniskuje się w ciągu czterech: Melasti
- obchodach oczyszczenia Å›wiÄ…tynnych relikwi w oceanie, rzece lub jeziorze. Pengerupukan – dniu ofiarowaÅ„ oraz oczyszczania ludzkiej natury ze zÅ‚ych mocy. To ten dzieÅ„ koÅ„czy siÄ™ paradÄ… Ogoh–Ogoh, która przez zabawÄ™ tak ma wyczerpać demony, by te, pochrapujÄ…c sÅ‚odko , nie przeszkadzaÅ‚y balijczykom tak nazajutrz jak, jak przez caÅ‚y nastÄ™pny rok. Po tym nastÄ™puje Nyepi, czyli dzieÅ„ ciszy – balijski nowy rok, w czasie którego jedynÄ… dozwolonÄ… aktywnoÅ›ciÄ… jest medytacja. Natomiast czwarty dzieÅ„, to czas odwiedzin najbliższej rodziny i przyjacióÅ‚.
NastÄ™pnie życie wypada na chwilÄ™ ze swoich ram. Dzieci wracajÄ… do szkóÅ‚, ci którzy majÄ… pracÄ™, przypominajÄ… sobie o tym, czego nie zrobili w poprzednich tygodniach, a reszta z godnoÅ›ciÄ… wyczekuje pod palmÄ… nastÄ™pnego Å›wiÄ™ta, na bambusowych platformach popijajÄ…c wieczorem arak. Bo życie Balijczyków to ciÄ…gÅ‚y cykl ceremonii, Å›wiÄ…t i obrzÄ™dów.
Mnie po kilku tygodniach na wyspie dalej brakowaÅ‚o mÄ…droÅ›ci jej mieszkaÅ„ców. ObÅ‚adowany sprzÄ™tem, z uporem kroczyÅ‚em Å›cieżkÄ… czÅ‚owieka zachodu. Zdobywcy, który z wyprawy musi coÅ› przywieźć do kraju. Zamiast wtapiać siÄ™ w życie wyspy, chÅ‚onÄ…c jej aromaty, leniwie przepuszczajÄ…c czas bez chÄ™ci jego zatrzymania - krÄ™ciÅ‚em i nagrywaÅ‚em wszystko, co stawaÅ‚o na mojej drodze. Tuż przed samym Nyepi narodziÅ‚ siÄ™ pomysÅ‚, by zrobić film na temat jego obchodów, ale najwidoczniej duchy chciaÅ‚y dać mi lekcje pokory. Na dzieÅ„ przed Pengerupukan zepsuÅ‚a siÄ™ kamera którÄ… rejestrowaÅ‚em przygotowania do Å›wiÄ…t. Ale nawet to nie poskromiÅ‚o mojego ego i paradÄ™ Ogoh - Ogoh, jak i wywiad z Made nakrÄ™ciÅ‚em prostym smartfonem. DziÄ™ki temu udaÅ‚o siÄ™ dokoÅ„czyć film, w którym Made przybliża przygotowania do Nyepi, jego przebieg i symbolikÄ™.
Nie wiem czy to przez arak, który tego wieczoru byÅ‚ wszechobecny, czy taÅ„czÄ…ce demony, które na swych platformach bawiÅ‚y siÄ™ za caÅ‚y rok, ale paradÄ™ Ogoh–Ogoh zapamiÄ™taÅ‚em jako jedno z najbardziej ekstatycznych przeżyć mojego życia. W transie, zapuÅ›ciÅ‚em siÄ™ do wnÄ™trza gamelanowego korowodu. Tam, niczym w ulu peÅ‚nym rytmu, melodii i Å›miechu, bawiÅ‚em siÄ™ tak, jakbym siÄ™ urodziÅ‚ na Bali.
All righst reserved